Źródło: inTARnet.pl

   EURO 2012 - szansą dla Tarnowa ?    -   23/4/2007

W piątek w Tarnowie przebywał Wojciech Kasprowski - dyrektor ds. marketingu i promocji polskiego sztabu projektu EURO 2012. Podczas konferencji prasowej zatytułowanej "Euro 2012 szansą dla Tarnowa" zorganizowanej w biurze Europosła Adama Bielana przekonywał on, wraz z radnym wojewódzkim Jackiem Pilchem, że impreza, której organizację w aurze wielkiej sensacji i wielkiego święta, otrzymała parę dni temu Polska i Ukraina, jest również wielką szansą dla Tarnowa i regionu tarnowskiego.

Ogloszenie

- Prawie pewne jest, że mecze Mistrzostw Europy odbędą się również w Krakowie - przekonywali Wojciech Kasprowski i Jacek Pilch. Ich zdaniem wynika to nie tylko z wielce prawdopodobnego scenariusza, dotyczącego powiększenia liczby uczestniczących w finałowych rozgrywkach drużyn (z 16 do 24), ale też z faktu, że w o wiele mniejszej Portugalii 3 lata temu mecze rozgrywane były w dziesięciu a nie w ośmiu miastach (we wstępnym projekcie EURO 2012 Polska i Ukraina mają zapewnić po 4 stadiony). Oprócz tego, Kraków zapowiada walkę o możliwość zorganizowania losowania grup finałowych EURO 2012, czyli dużej medialnej imprezy, która w grudniu 2011r. poprzedzi samą imprezę.
- Jeśli nawet ostatecznie UEFA zdecyduje o 16 - zespołowych mistrzostwach w 2012 roku, to Kraków - jako miejsce lokalizacji piątego polskiego stadionu - nadal rywalizować będzie z Chorzowem o mecze turnieju. Jest też szansa, że stolica Małopolski otrzyma prawo organizacji spotkań jako szóste polskie miasto, niezależnie od rywalizacji z Chorzowem. We wszystkich trzech przypadkach same rozgrywki sportowe imprezy bardzo się do Tarnowa przybliżą - mówili na piątkowej konferencji J.Pilch i W.Kasprowski. A to oznacza, że bez względu na wynik negocjacji z UEFA i jej ostateczne decyzje a także niezależnie od wewnętrznych negocjacji polsko-ukraińskich, trasa A4 stanie się najważniejszym traktem komunikacyjnym całego EURO 2012.
Radny Pilch podkreślał, że Tarnów leży w newralgicznym miejscu tej trasy komunikacyjnej, nie tylko jako ważny punkt przyszłej autostrady ale też jako istotny węzeł komunikacyjny, leżący na przecięciu z inną ważną drogą krajową, łączącą północ kraju i Warszawę z południem i południowym wschodem Polski, czyli regionem bezpośrednio sąsiadującym z drugim gospodarzem EURO 2012.
Stwarza to - zdaniem Jacka Pilcha - olbrzymie możliwości nie tylko jeśli chodzi o poprawę infrastruktury drogowej i kolejowej prowadzącej do i od Tarnowa, ale też wielką szansę na znaczącą poprawę infrastruktury hotelowej i turystycznej wokół naszego miasta i w nim samym. Jacek Pilch zdaje sobie sprawę, że w dniu dzisiejszym nie jesteśmy w stanie przyjąć takiego ruchu, nie mamy dobrych dróg, sprawnej kolei, nie mamy odpowiednich obiektów. Mistrzostwa są jednak tak potężnym kołem zamachowym gospodarki i tak wielką szansą na jakościowy skok dla regionu i miasta - przekonywał - że dosłownie w najbliższych godzinach i dniach powinny rozpocząć się poszukiwania nowych terenów pod inwestycje (w Tarnowie jest obecnie tylko ok. 10 ha przeznaczonych pod inwestycje) i przyciągnąć do siebie możliwie największą ilość inwestycji koniecznych do zrealizowania w ciągu najbliższych 5 lat.
Pilch wskazywał w tym miejscu na możliwości wykorzystania np. kilkudziesieciu hektarów przejętych ostatnio przez województwo wraz ze Stadniną Koni w Klikowej.

O możliwościach dotyczących poprawy infrastruktury sportowej i rekreacyjnej w naszym miescie a także szansie na bezpośrednie uczestnictwo Tarnowa w samej atmosferze mistrzostw, mówił dyrektor Kasprowski : - Mistrzostwa Europy to nie tylko stadiony i miasta, w których organizowane są rozgrywki, ale też miejsca, zazwyczaj nieco oddalone od miejsca rozgrywania spotkań, gdzie wypoczywają i do meczów przygotowują się drużyny, gdzie mieszkają poszczególne sztaby - delegacje państw uczestniczących w imprezie. Tarnów może się włączyć do starań o przyjęcie jednej z nich - przekonywał Wojciech Kasprowski.- Jesteśmy na takim etapie, w którym wszystko jest jeszcze możliwe, nie ma rzeczy niemożliwych. Musimy się starać zostać zauważonym i aktywnie włączyć się w ten ogólnonarodowy proces, jakim jest organizacja Mistrzostw - wtórował mu Jacek Pilch.

Posłuchaj, co Wojciech Kasprowski i Jacek Pilch mówili o szansach regionu w związku z organizacją przez Polskę i Ukrainę EURO 2012: (((mp3))).
Tak mówiono o szansach poprawy infrastruktury kolejowej w regionie: (((mp3)))
Podczas konferencji Jacek Pilch i Wojciech Kasprowski starali się też rozwiewać obawy i wątpliwości dziennikarzy, czy w związku z niewątpliwym priorytetem finansowym EURO 2012 dla rządu i władz wojewódzkich, nie zostaną zatrzymane na kilka lat inne, ważne lokalnie projekty dla Tarnowa i regionu: (((mp3)))

Od redakcji.
W środę 18 kwietnia przed południem, oglądając transmisję z Cardiff, uwierzyłem w cud. Uwierzyłem, że nareszcie, że do Krakowa (a być może nawet w drugą stronę, aż do wschodniej granicy) dojadę w roku 2012 autostradą. W tym spontanicznym akcie wiary upewniają mnie w telewizji wszyscy. Ten cud, już niemal na pewno się wydarzy !
Do tej pory nie wierzyłem, przyznaję się. Byłem przekonany, że jakieś nowe, ważne okoliczności nie pozwolą dokończyć w kolejnym już przecież ogłoszonym terminie tej skądinąd "najważniejszej i najbardziej strategicznej inwestycji", jak zapewniają mnie od kilkunastu lat nie tylko lokalni politycy.
Doświadczany dotychczas co kilka dni doniesieniami na temat "nieplanowanych" przecież opóźnień w realizacji podobnych inwestycji, szkolony byłem w swym sceptycyzmie od wielu, wielu lat. Aż tu nagle każe mi się uwierzyć nie tylko w autostradę, nie tylko w to, że nagle znikną przeszkody utrudniające realizację dawno już oczekujących a teoretycznie przynajmniej gotowych projektów ale nawet w to, że nie powinniśmy się zatrzymywać w tym projektowaniu i jeszcze intensywniej marzyć, bo nagle wszystko stało się możliwe. Nie pozwala się mi ochłonąć. EURO mające być "kołem zamachowym polskiej gospodarki", na razie stało się czarodziejskim Sezamem. Każdy może sobie coś pomyśleć, wypowiedzieć magiczną formułę "EURO 2012" i wybiec myślą 5 lat do przodu. Zamiast dziurawych dróg zobaczy piękne autostrady, zamiast rozklekotanych, brudnych wagonów kolejowych - kolej błyskawiczną, zamiast zgrzebnych, gomułkowskich i gierkowskich standardów w pokojach hotelowych centrum Tarnowa zobaczy nareszcie reprezentacyjne pomieszczenia. Zobaczyć może też armię Polaków wracających z Irlandii i Anglii do ... pracy a nawet zadowolone buzie turystów zagranicznych, milionów turystów, którzy Polskę kojarzą już nie tylko z krakowskim Rynkiem i Wawelem.

Piątkowa konferencja ws. EURO 2012 i szans Tarnowa w tej wielkiej imprezie nie dostarczyła żadnej nowej, nieznanej nam wcześniej wiedzy i żadnych sensacyjnych informacji na temat jakichś konkretyzujących się już planów odnośnie tarnowskiego udziału w tym wielkim przedsięwzięciu. Podobną konferencję można by zorganizować praktycznie w każdym z polskich miast. Cieszę się jednak, że przynajmniej niektórzy lokalni politycy tak szybko zareagowali i starają się już teraz umieszczać Tarnów w kontekście EURO. To oczywiste, że projekty dotyczące szczegółów potencjalnego uczestnictwa mogą dopiero powstać. Czasu nie jest dużo, ale mamy go tyle samo w całym kraju.

Nie powiem, spodobało mi się. Co prawda, w tyle głowy cały czas kołacze mi obawa, czy oby całe to EURO nie odbędzie się kosztem zaplanowanych już inwestycji w Tarnowie, ale bardzo bym chciał uwierzyć w kolejny cud - przygotowany przez dobre i niebiurokratyczne decyzje władz centralnych, pieczołowicie obmyślony przez samorząd i tarnowskie firmy a wdrażany rękami samych Tarnowian. Ale czy jeden cud to już nie za wiele ?
Piotr Dziża

MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Wed, April 24, 2024 00:46:42
IP          : 3.140.242.165
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html