To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
  Jazz na poważnie   -   12/8/2007
Na koncert do Sali Letniej Dworku w Kąśnej Dolnej przybyło w miniony piątek około stu melmanów, aby posłuchać na żywo znakomitych muzyków w składzie Filip Wojciechowski (fortepian), Adam Cegielski (kontrabas) i Krzysztof Szmańda (perkusja). Zespół przedstawił klasyczne utwory Jana Sebastiana Bacha, Ludwiga Van Beethovena i Fryderyka Chopina w transkrypcjach jazzowych Filipa Wojciechowskiego.

Ogloszenie
>

Klasyczny jazz
100-letni już jazz, tak jak muzykę klasyczną, można zaliczyć do tych gatunków muzycznych, które cieszą się szczególną atencją koneserów. I dzieje się tak nie bez kozery, skoro jazz stawia przed słuchaczem pewne wymagania. Dzięki specyficznej, niedopowiedzianej frazie, zakreśla eter interpretacyjnych przestrzeni. Myślę, że ludzkość przyszłych wieków właśnie jazz uzna za muzykę naszych czasów! Coraz bardziej przenikająca inne muzyczne sfery kakofonia, reprezentująca muzykę poważną XX wieku, na to miano, jak sądzę, nie zasłuży!
W taki oto sposób dochodzimy do zbiegu klasyki z jazzem. Wykonywanie klasyki na jazzowo ma już długą tradycję. Jak powiedział Filip Wojciechowski w czasie koncertu, niektórzy kompozytorzy w tym szczególnie J.S. Bach byli, sądząc z dzisiejszej perspektywy, niedoścignionymi jazzmanami! Utwory Bacha świetnie wpasowują się w jazzową estetykę. To gotowa strukturalnie muzyka, którą wystarczy rozpisać na instrumenty. Filip Wojciechowski przygotował również transkrypcje innych wielkich klasyków.

Koncert
Za otwieracz posłużyło pre-ludium J.S. Bacha, które okazało się iście jazzgotliwe. Jako drugi został zapowiedziany Chorał „Jesus bleibet meine Freude”. Urzekająca ballada w genialnej transkrypcji Wojciechowskiego tak ujęła publiczność, że długość aplauzu nie pozostawiła wątpliwości co do wyboru muzycznej perełki wieczoru. Trzeci utwór śmiało mógłby pretendować do miana muzyki filmowej. Instrumenty perkusyjne swym delikatnym szelestem zasiały ziarno niepokoju, na myśl przywiodły Komedę. W filmową pogoń rzucili się pozostali dwaj wirtuozi: to fortepian górował, to kontrabas przewodził. Raz jeden fortepianował po czym drugi kontrabasował, i wyścig trwałby jeszcze, jak to u jazzmanów, gdyby perkusista solistów nie skonstatował.
Po salwie braw zagościł odmienny, swojski klimat polskości, powiało romantycznym smutkiem. Sparafrazowany Chopin urokliwie wybrzmiewał pod kinetyczną energią zręcznych palców Wojciechowskiego. Cóż to? Czy to Chopin jeszcze? Zastanawiali się zafrapowani pozaprogramowym wybrykiem artystów wielbiciele synkopowanej klasyki. I rzeczywiście, jak wyjaśnił wodzirej, muzycy przepletli Chopina z Mozartem, Rachmaninowem i Korsakowem. Pianista oklaski otrzymał jeszcze w trakcie utworu będąc bo z takim namaszczeniem i wirtuozerią szarlatanował, że podziw musiał wzbudzić!
Muzykowali na przemian: lider „poważny” temat zapodawał, a sekcja rytmiczna dokładała jazgotu. Po galopadach nieco mniej dynamiczna kompozycja uwypukliła piękno brzmienia kontrabasu, który przejmująco łkał w towarzystwie cykającej perkusji. Z czasem przejmująco narastał metaliczny deszcz fortepianowych dźwięków, aż wybrzmiał cichutkim roszeniem perkusji. Czwarty utwór Chopina to znów była gonitwa, tyle, że delikatna, kiedy kontrabas ścigał się z fortepianem, a subtelna perkusja nie pozostawała obojętna i odpowiadała na zaloty lotnym filingiem. Więcej ognia wirtuozi wykrzesali w numerze piątym, po którym nastąpiła kolejna niespodzianka. Otóż zespół przedstawił własną kompozycję pod tytułem Mont. Dialog fortepianu i kontrabasu w przestrzeni dźwięku chińskiego gongu, ze ślicznym motywem przewodnim i kapitalnie rozbudowanymi wątkami pobocznymi. Program zakończyli z przytupem proponując słuchaczom Mazurek D-dur z góralską nutką i kakofonią dźwięku: dam da da dam da da dam… Na bis raz jeszcze zakrólowało piękno plumkającego jazzu.
Krzysztof Ziewacz
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Fri, April 26, 2024 13:39:59
IP          : 3.144.202.167
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html