Źródło: inTARnet.pl

  Pax Romana po tarnowsku   -   19/9/2007

Pax Romana – czyli pokój rzymski - to oznaczenie dwustuletniego okresu pokoju jakim cieszyło się Imperium Rzymskie od czasów Oktawiana Augusta. Rzymianie w tym czasie żyli we względnym spokoju, mogąc delektować się atrakcjami, jakie dawał im Rzym. Podobnie i w Tarnowie, od czasu ostatnich wyborów samorządowych zapanował dziwny, niczym niezmącony spokój. Odnieść można wrażenie, że wszystko idzie po myśli zarówno władz miasta jak i Tarnowian.

Ogloszenie

Nikt się nie wychyla, nikt nie pyskuje, nikt się nie kłóci – i dobrze.
Wszystkie ludy polityczne, których przedstawiciele zasiadają w Wysokiej Radzie zostały udobruchane przez miłościwie nam panującego Imperatora Scigulusa Optimusa tak, iż teraz już nie ma Greka ani Żyda, (...)wszyscy są braćmi... Każdy został zaspokojony wedle stanu i dostojeństwa swego. Popularzy siedzą cicho, bo ich mało. Optymaci zajęci nadchodzącą walką wyborczą nie przejawiają większej ochoty do roztrząsania spraw istotnych dla Tarnowa. O dziwo, i lokalni barbarzyńcy bądź to złożyli broń, bądź przeszli na służbę Imperium (vide: Marek Calumniator – barbarzyńca i Trybun Ludowy. Po klęsce w bitwie m.in. z oddziałami Scigulusa Optimusa przepadł bez wieści. Obecnie Marek C. opisuje uroki życia miejskiego, “promując” na rzecz Scigulusa jego Imperium a wraz z innymi probusami potajemnie przymierza się do kolejnej, optymackiej tym razem, bitwy o magnus mandatus).
W takim stanie rzeczy i mowy być nie może o słowie krytyki pod adresem władzy, że o podniesieniu na nią ręki nie wspominam, bo czujne oko Petrusa Censora raz dwa wypatrzy niegodziwca i nieubłaganym palcem wskaże jego przewiny niebu i Imperatorowi obrzydłe, miażdżąc go jednocześnie na miejscu swymi nomen omen filipikami.
Jak tu żyć w takim raju na ziemi? Wszystko udaje się znakomicie, sprzymierzeńcy robią co do nich należy a w porównaniu z dotychczasową władzą czyny Imperatora to wręcz majstersztyk zarządzania.
Nigdy jednak nie jest tak, żeby nie mogło być lepiej, gdyż jak wiadomo dobre jest wrogiem lepszego. Ale Trudno! Trzeba się będzie jakoś przemęczyć w tym dobrobycie do następnego starcia, kiedy sojusznicy zerwą się ze smyczy wzajemnych zależności i powiązań.
Ne fidem habueris homini blandienti (nie ufaj pochlebcy) – taką maksymę powinien sobie Imperator Scigulus wyryć nad wejściem do swej służbowej komnaty. Na razie zręcznymi zagraniami zyskuje na czasie i unika zbędnych przepychanek, ale przebudzenie może być koszmarne, kiedy w oczach dotychczasowych zwolenników przestanie być Optimusem i nic więcej nie będzie w stanie im zaoferować. “Każda władza korumpuje. Władza absolutna korumpuje absolutnie” – powiedział Lord Acton. Każdy spokój rozleniwia. Spokój absolutny rozleniwia absolutnie – można rzec. Członkowie Wysokiej Rady nie od tego zostali wybrani aby przyklepywać pomysły Imperatora, tylko żeby radzić. Gdyby tak nie było, to byśmy ich w ogóle nie potrzebowali. Nawet miejscowy Pontifex Maximus szedł ręka w rękę z Imperatorem i niejeden konterfekt im obu wspólnie zrobiono. Skoro i tiara i korona razem, to próżno wierzgać przeciw ościeniowi. Nikomu się nie chce lub nie opłaca, z przewagą na opłacalność.
Czy nie znajdzie się choćby jeden sprawiedliwy, który głośno powie, że nie wszystko jest w porządku i że można lepiej?
Redactorus Portalus

MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Fri, April 26, 2024 22:53:08
IP          : 3.146.152.99
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html