
Staraniem BWA nadarza się niebywała okazja, oto bowiem artysta wielkiego formatu Adam Myjak przybywa wreszcie do Tarnowa. Przywozi dzieła. Wybitne. Przejmujące. Niepokojące. Znaczące. Doprawdy znakomita to propozycja dla koneserów prawdziwej sztuki.
Ogloszenie |
|
Rzeźby Myjaka:
epatują okaleczeniem
emanują smutkiem
erodują swym rozdarciem
ewoluują coraz dojrzalszym Myjakiem
elektryzują powierzchniowym napięciem
ekscytują fenomenem
egzemplifikują ludzkie ego.
Tak w skrócie można scharakteryzować absolutnie genialną wystawę twórczości Adama Myjaka zorganizowaną przez miejskie BWA.
Eksponowane prace to dzieła ponadczasowe, uniwersalne, dające się interpretować pod każdą szerokością geograficzną. Artysta od lat pozostaje niezmiernie przejęty kondycją człowieka. Drąży jego psychikę, dotyka głębszych pokładów świadomości, a konkluduje niedopowiedzianą formą, w którą nadal ingeruje. Owo nano-szenie „poprawek” symbolizuje udręczonego człowieka, którego wyniszcza nieustanne zmaganie z własnym jestestwem i czasem. To jakby dążenie odwrócone: od doskonałości, formy skończonej do bryły naznaczonej coraz to głębszą szramą, plamą, brudem, cieniem... deformacją, napiętnowaniem, a które pozwala na uchwycenie istoty, duszy i indywiduum wreszcie. Rzeźby nabierają egzystencjalnego ciężaru, powoli odsłaniają rozdarte wnętrza. Może kiedyś ten konsekwentny artysta przywiezie je jeszcze raz do Tarnowa. Zobaczymy jak się postarzały, a on sam ewoluował.
Krzysztof Ziewacz
Wystawę prac Adama Myjaka można oglądać do 7 listopada w Galerii Miejskiej BWA, Pasaż Tertila.