Źródło: (r)

   Wszystko będzie dobrze   -   29/10/2007

Bohaterami filmu są 12-letni chłopiec, którego wiara zostaje wystawiona na próbę i 35-latek, który sam nie zdając sobie z tego sprawy, pragnie zbliżyć się do Boga. Obydwu bohaterów łączy sport. Chłopiec jest lekkoatletycznym talentem i świetnie wypada na długich dystansach, a mężczyzna jest nauczycielem wychowania fizycznego w szkole podstawowej i alkoholikiem. Obaj z zupełnie różnych powodów, wyruszą na pielgrzymkę do Częstochowy...

Ogloszenie

Niedługo po zakończeniu Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych możemy w kinach zobaczyć jeden z nagrodzonych tam filmów. "Wszystko będzie dobrze" zdobyło w Gdyni trzy nagrody w tym dwie spośród najbardziej prestiżowych za reżyserię i najlepszą rolę męską. Trzeba przyznać, że miło wreszcie zobaczyć polski film o współczesnej tematyce, po którym z kina nie wychodzi się z depresją. Oczywiście trudno po opowieści o Polsce B oczekiwać hurra optymizmu, jednak Tomaszowi Wiszniewskiemu udało się tym razem wyważyć elementy poważne i humorystyczne.
Podobnie jak w swoim pierwszym filmie Wiszniewski pokazuje podróż mężczyzny i chłopca. I na tym kończą się podobieństwa. Poprzedni obraz tego reżysera, "Tam, gdzie żyją Eskimosi", mimo bardzo dobrej obsady nie był udanym przedsięwzięciem. Wiszniewski nie potrafił pokazać prawdy o wydarzeniach na Bałkanach, ani o współczesnej Polsce. Tym razem jesteśmy w stanie reżyserowi uwierzyć. Wierzymy też bohaterom. Paweł ma 12 lat, jego matka umiera, więc zawiera układ z Matką Boską, że jeśli dobiegnie na Jasną Górę, mama odzyska zdrowie. Wyrusza sam, ale wkrótce dołącza do niego jego nauczyciel WF-u Andrzej. Dla obu ta podróż będzie lekcją. Ale role się odwracają i role nauczyciela przejmuje Paweł.
Wszędzie, gdzie w grę wchodzi wiara i religia, trzeba być bardzo ostrożnym, by nie urazić niczyich uczuć. Większość z nas wierzy w cuda i pragnie, żeby w naszym życiu taki się wydarzył. Gdyby takie oczekiwania brać dosłownie, to można powiedzieć, że filmowi brak happy endu. Ale z drugiej strony, gdyby reżyser poszedł w taką dosłowność wzruszający film przemieniłby się w kicz. Jednak drobnych cudów w nim nie brakuje i z nich bohaterowie, a za nimi widz, mogą czerpać pociechę.
"Wszystko będzie dobrze" nie miałby takiej siły przekazu, gdyby nie kreacje dwóch głównych bohaterów. O grającym Pawła Adamie Werstaku wszyscy twórcy mówią w samych superlatywach. Jego siła leży przede wszystkim w naturalności. Z drugiej strony mamy Roberta Więckiewicza. W Gdyni nagrodę odebrał za dwie role w "Świadku koronnym" i "Wszystko będzie dobrze". Pierwsza z nich była niczym innym, jak powieleniem stereotypu twardziela, w jakich specjalizował się do tej pory Więckiewicz. Druga pokazała, że jego umiejętności aktorskie nie ograniczają się jedynie do sugestywnych spojrzeń i głębokiego, lekko chropowatego głosu, którym wygłasza chwytliwe kwestie. Rola człowieka walczącego z nałogiem, nieudolnie szukającego jakiegoś celu w życiu pomoże przełamać mu ten schemat, albo zaowocuje zalewem propozycji grania ludzi z marginesu społecznego.

Recenzja Pawła Rojka - "Słowem"
Premiera : 2007.10.05
Polska, 2007
Dramat, 98 min.
Reżyseria: Tomasz Wiszniewski
Obsada: Robert Więckiewicz, Adam Werstak, Izabela Dąbrowska, Beata Kawka, Daniel Mąkolski

---

Więcej informacji: kliknij tutaj
Seanse w :
Kinie Millennium
Kinie Marzenie

MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Thu, April 25, 2024 21:59:01
IP          : 18.119.107.161
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html