To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
   Podwyżki podatków w Tarnowie    -   29/11/2007
Po raz pierwszy od 2003 roku Rada Miasta Tarnowa, na wniosek Prezydenta zdecydowała się podnieść podatki lokalne – po burzliwych obradach zdecydowano się na rozwiązanie kompromisowe, przyjmujące stawki niższe niż te proponowane przez Ryszarda Ścigałę. Tym samym Tarnów przestaje być jednym z miast o najniższych tego rodzaju obciążeniach w kraju. Przeciwko podwyżce protestowali radni związani z PiS, jakby zapominając, że konieczność zwiększenia podatkowych wpływów samorządów jest skutkiem decyzji polityków ich partii – wprowadzając ulgę prorodzinną ustawodawca "zapomniał", że przy okazji zmniejsza dochody miast i gmin w całej Polsce; w żaden sposób nie zrekompensowano samorządom tej straty.

Posłuchaj wystąpienia prezydenta Ryszarda Ścigały, broniącego własnych propozycji podwyżek podatku od nieruchomości :

Ogloszenie
>

Podczas czwartkowej sesji Rady Miejskiej, w części dotyczącej podatku od nieruchomości, przebieg obrad miał burzliwy charakter. Prezydenckie propozycje podwyżek sięgały rzędu kilkudziesięciu procent – np. stawka podatku od nieruchomości od budynków lub części budynków mieszkalnych zajętych wyłącznie na potrzeby mieszkaniowe miała wzrosnąć z 30 groszy za metr kwadratowy do 40 groszy – ostatecznie, drogą kompromisu zdecydowano się na podwyżkę do poziomu 33 groszy. Tyle że nawet proponowana podwyżka, rzędu 33 procent de facto w przypadku mieszkania oznacza wzrost obciążeń zaledwie o kilka złotych w skali roku. Jednak inaczej sytuacja wygląda w sytuacji właścicieli budynków, kamienic, w których prowadzona jest działalność gospodarcza, czy np. w przypadku dużych przedsiębiorstw – takich jak Zakłady Azotowe, zajmujące wielohektarowy obszar.

Najogólniej rzecz ujmując, nad podwyżkami podatku od nieruchomości zaciążyły pomysły ustawodawców, którzy przekazując samorządom „kompetencje”, jednocześnie przenieśli na nie obciążenia finansowe nie zapewniając odpowiednich środków – mamy więc do czynienia z fikcją, polegającą na przekładaniu pieniędzy z kieszeni do kieszeni: na przykład samorząd otrzymuje subwencję oświatową, która zwyczajnie nie wystarcza. Tak właśnie konieczność podwyżek uzasadniał prezydent – wskazując na decyzje władz państwowych, skutkujące zmniejszeniem wpływów do budżetu samorządu – jak znaczne podwyższenie stawki ulgi prorodzinnej w podatku dochodowym od osób fizycznych (mniejsze wpływy i mniejszy udział w nich samorządu), brak pełnego pokrycia w subwencji oświatowej wydatków oświatowych, rosnące wydatki w sferze pomocy społecznej bez adekwatnych refundacji z Budżetu Państwa.
Prezydent argumentował również, iż podatek od nieruchomości nie był podnoszony w Tarnowie od 2003 roku, a jego wysokość nie ma zauważalnego wpływu na rozwój gospodarczy miasta i nie jest barierą dla potencjalnych inwestorów, gdyż stanowi około 1 procenta kosztów. Poza tym Tarnów jest miastem mającym podatki jedne z najniższych w Polsce i nawet ich podniesienie o kilkadziesiąt procent oznacza utrzymanie progu daleko niższego, niż dopuszcza to ustawodawca. Ponadto prezydent twierdzi, iż zmiany w ustawie narzucające konieczność respektowania przepisów dotyczących pomocy publicznej, przy określaniu stawek podatków lokalnych spowodowały, iż Rada Miasta w praktyce nie ma możliwości różnicowania stawek – stąd proponuje się ich ujednolicenie (dotąd dla podmiotów prowadzących działalność w zakresie handlu detalicznego na powierzchni powyżej tysiąca metrów kwadratowych obowiązywała stawka wyższa, zlikwidowany został podział na garaże i pozostałe). Ponadto ustawa o podatkach i opłatach lokalnych likwiduje podatek od posiadania psów – dopuszczając możliwość wprowadzenia opłaty lokalnej z tego tytułu w drodze uchwały RM, a ze względu na fakt, iż właścicielami psów są często osoby starsze oraz ze względu na niską ściągalność tego podatku, prezydent nie zdecydował się na inicjatywę uchwałodawczą w tym zakresie. Wszystkie powyższe czynniki skutkują zmniejszeniem wpływów podatkowych, stąd Ryszard Ścigała proponował znaczące podwyższenie podatku od nieruchomości, które – choć procentowo jest wysokie – to dla przeciętnego mieszkańca naszego miasta oznaczają wzrost podatkowych obciążeń o sumę rzędu 1 zł miesięcznie.

Tytułem przykładu, budżetowe „nieobory” przedstawiają się następująco: subwencja oświatowa w roku 2008 wynosi ponad 121 mln zł. Do tej sumy samorząd będzie musiał dopłacić z własnych środków prawie 13 milionów. (Inna rzecz, że do subwencji dopłaca się od lat i w Tarnowie nikt dotąd nie uznał tego za stosowny argument do podniesienia podatku lokalnego). Z kolei przewidywane braki w dochodach z tytułu ulgi prorodzinnej w podatku PIT magistrat szacuje na ponad 19 milionów złotych. Grubo ponad 1,5 mln zł więcej ponad państwową dotację planuje się wydatki w Opiece Społecznej. W ocenie prezydenta podwyżki podatku od nieruchomości są niezbędne z uwagi na konieczność wywiązywania się samorządu ze swoich zadań względem mieszkańców, konieczność realizacji zbudowanego na nich budżetu oraz wieloletniego programu inwestycyjnego miasta Tarnowa.

Ciekawie wygląda porównanie stawek podatku od nieruchomości w poszczególnych miastach i gminach w okresie 2004 – 2007. W wielu z nich w ciągu tych lat również nie było podwyżek. I tak np., w Tarnowie podatek od metra kwadratowego powierzchni budynku mieszkalnego wynosił w roku bieżącym 0,30 zł, wobec 0,32 na terenie gminy Tarnów, 0,28 zł – gminy Wojnicz, 0,41zł – Pleśnej, 0,31zł Tuchowa itp. W przypadku budynków związanych z działalność gospodarczą o powierzchni do 1000 m kw., w naszym mieście stawka podatku wynosiła 14,37zł za metr, wobec 13,10 zł na terenie gminy Tarnów, 12 zł w Wojniczu, 13,10 – Pleśnej, 12 zł – w Tuchowie, 15 zł – Wierzchosławicach.
I jeszcze jedno porównanie: maksymalne obciążenie podatkiem od nieruchomości osób fizycznych oraz osób prawnych w przypadku budynków mieszkalnych, według Ministerstwa Finansów do końca 2007 roku mogło wynosić 0,57zł. W Tarnowie jest to stawka 0,30zł, w Rzeszowie – 0,52zł, w Krakowie – 0,54 zł, Nowym Sączu – 0,45 zł, Chorzowie – 0,57 zł, Kaliszu – 0,53 zł. W przypadku budynków związanych z działalnością gospodarczą o powierzchni użytkowej poniżej 1000 m kw., maksymalne dopuszczalne obciążenie to 18,60 zł, podczas gdy w Tarnowie było to, jak wspomniałem – 13,06 zł, Rzeszowie – 18,60 zł, Krakowie – 18,25 zł, Nowym Sączu – 16,61 zł, Chorzowie – 18,60 zł, w Kaliszu – 17,86 zł.

Podczas minionej sesji prezydent zaproponował, aby podnieść znacząco podatki o kilkadziesiąt procent – np. w przypadku budynków mieszkalnych wynosiło to, jak wspomniałem, 33%. Planowana podwyżka miała przynieść skutki finansowe w postaci zwiększenia wpływów do miejskiej kasy o blisko 2 mln zł. Jak łatwo można było przewidzieć, rozpętała się burza. Radny Jacek Łabno argumentował, że podwyżka sprawi, iż rozwój gospodarczy miasta zostanie zahamowany, a poprzednie władze miasta nie decydowały się nawet na podwyżki inflacyjne. Na zadane w przerwie przeze mnie pytanie, czy protest Jacka Łabno nie jest aby hipokryzją, jako że to PiS, czyli ekipa z którą radny jest związany, przepchnął w Sejmie zwiększenie ulgi prorodzinnej odbierającej tym samym pieniądze samorządom, radny odparł, iż wszelkie podatkowe zmiany powinny być wprowadzane drobnymi krokami. Dlatego też propozycję magistratu należy w całości odrzucić.
Na takie dictum prezydent zaszantażował Radę stwierdzając, że „albo dziś, albo wcale” – jako że ustawowe terminy w przedmiotowej sprawie upływają 15 grudnia, a Rada Miasta do tego czasu nie ma wyznaczonej kolejnej sesji, to nie przyjęcie jego propozycji, wywróci do góry nogami zarówno cały budżet, oparty na nowych stawkach podatkowych, jak i wieloletni plan inwestycyjny. „Odrzućmy populizm” – apelował Ryszard Ścigała wskazując iż proponowane stawki i tak będą niższe niż w innych miastach, o dopuszczalnym limicie Ministerstwa Finansów nie wspominając. Poza tym „jak się ma przykładowa zmiana rzędu 11 groszy zamiast 6, do tego że na przykład wydzierżawienie metra kwadratowego powierzchni w centrum miasta to kosz rzędu 100 zł” – argumentował prezydent. Jego zdaniem podwyżki nie będą dotkliwe ani dla mieszkańców (owa złotówka więcej miesięcznie), ani dla przedsiębiorców (niewielki udział podatku od nieruchomości w kosztach). „Podejmijmy tę odważną decyzję” – apelował Ryszard Ścigała.
Tą ostatnią wypowiedzią dotknięty poczuł się radny Andrzej Sasak, który jako jeden z wielu radnych zdecydował się zabrać głos w sprawie podatków. „Decyzja o nie podnoszeniu podatków wymagała jeszcze większej odwagi” – stwierdził, wskazując iż jedne z najniższych w Polsce podatków, to dla miasta ogromna zaleta.
Nie wytrzymał również radny Jerzy Hebda, który stwierdził, że opozycja jest zawsze przeciw decyzjom rządzących, ale po przejęciu władzy postępuje dokładnie tak samo jak ci, których krytykowała. „O ile pamiętam, ekipa pana Łabno nie była za obniżaniem czy zamrażaniem podatków. To wasza opozycja to przegłosowała - stwierdził. ”Pamiętam jak cztery – pięć lat temu mówiło się o „rozpalaniu ognia koniunktury”. Ja tego ognia nie pamiętam, natomiast wiele firm się wówczas „spaliło”. Zgadzam się z prezydentem, że na rozwój decydujący wpływ mają nie lokalne podatki, ale obecna koniunktura”.
Głos zabrał również przewodniczący Ryszard Żądło, domagając się konkretów od radnych – „jeśli mamy nie podnosić podatków, proszę radnych aby składali propozycje, gdzie mamy obciąć oparte na tej podwyżce budżetowe wydatki” - apelował.
Oliwy do ognia w skrótowo opisanej tu dyskusji (zajęła ona niemałą część sesji), dolały spory proceduralne, spowodowane, najogólniej rzecz ujmując, matematycznym błędem podległych prezydentowi służb. Temperaturę podniósł spór na osi: radca prawny magistratu – Jerzy Hebda – Ryszard Żądło i nawet interwencja doskonale odnajdującego się w takich sytuacjach radnego Łabno nie była tu potrzebna. W kluczowym momencie sporu i po uporczywym powtarzaniu zapisów statutu i ich interpretacji, na chwilę z sali wyszedł radca prawny, prawdopodobnie by zwilżyć gardło, bo tylko nieżyczliwie nastawiony obserwator tych zdarzeń mógłby stwierdzić, iż po prostu pozostawił prezydium Rady ze sprokurowanym przez magistrat proceduralnym „pasztetem”.

Ostatecznie, radni zdecydowali się na rozwiązanie kompromisowe, ustalając podwyżki na poziomie uwzględniającym czynnik inflacji w ostatnich latach. Głosowano osobno nad każdą pozycją – rozwiązanie kompromisowe przechodziło większością 12 – 15 zł, zwykle przy sprzeciwie radnych opozycji. Poniżej prezentuję wybór przyjętych stawek podatkowych w porównaniu z dotychczas obowiązującymi oraz z propozycjami prezydenta. Nowe, obowiązujące od przyszłego roku stawki zostały wytłuszczone:
Budynki mieszkalne – z 0,30 zł do 0,40 zł za m kw. – ostatecznie przyjęto 0,33 zł
Budynki związane z działalnością gospodarczą – z 13,06 zł na 16,6 zł oraz z 14,37 na 17,50 w przypadku budynków o powierzchni handlu detalicznego powyżej 1000 m kw; ostatecznie przyjęto jednolitą stawkę 17 zł
Budynki zajęte na działalność gospodarczą w zakresie udzielania świadczeń zdrowotnych – z 3,46 zł na 3,75 zł – przyjęto jeszcze więcej (!) bo 3,81 zł
Budynki zajęte na prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie obrotu kwalifikowanym materiałem siewnym – z 7 zł na 8,66 zł - 7,7 zł
Grunty związane z prowadzeniem działalności gospodarczej bez względu na sposób zakwalifikowania w ewidencji gruntów i budynków – z 0,47 zł na 0,60 zł - 0,52 zł
Grunty pod jeziorami, zajęte na zbiorniki wodne retencyjne lub elektrownie wodne – z 2,95 zł za hektar na 3,20 zł – podniesiono ponad propozycje (!) na 3,25 zł
Pozostałe grunty, w tym zajęte na prowadzenie odpłatnej statutowej działalności pożytku publicznego przez organizacje pożytku publicznego – z 0,06 zł na 0,11 zł - 0,07 zł Budynki pozostałe, w tym zajęte na prowadzenie odpłatnej statutowej działalności pożytku publicznego przez organizacje pożytku publicznego – 2,86 zł na 4 zł - 3,15 zł.
Ostatecznie zatem radni zdecydowali się podnieść podatki od nieruchomości o 10%.
(MP)

Posłuchaj krótkiej rozmowy z prezydentem na temat podwyżek podatku od nieruchomości :


Posłuchaj też rozmowy, w której radny Jacek Łabno uzasadnia swój sprzeciw wobec proponowanych przez prezydenta podwyżek :

Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Tue, March 19, 2024 02:51:26
IP          : 44.197.113.64
Browser     : claudebot
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html