To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
   Będzie pomnik króla W. Łokietka w Tarnowie?   -   03/1/2008
Nie do wiary. Jest nadzieja, że w Tarnowie stanie pomnik króla Władysława Łokietka – jednego z ojców założycieli naszego miasta. Przypomnijmy, 7 marca 1330 r. Władysław Łokietek panujący w Polsce w latach 1320-1333 złożył podpis na dokumencie, dzięki któremu Władysław Spycymir uzyskał prawo założenia na terenie dotychczasowej wsi miasta Tarnowa – pisze Antoni Sypek.

Ogloszenie
>

”...My Władysław Bożej Łaski Król Polski, pan Krakowa, Sandomierzu, Łęczycy, Kujaw i innych ziem … uznajemy, że mając na baczeniu liczne usługi i zasługi szlachetnego męża Komesa Spycymira, Wojewody naszego krakowskiego, tak pożyteczne i nieprzerwane…dziedzictwo jego Tarnowem pospolicie zwane z tegoż przyległościami, czyli przysiółkami i wsiami w jego obwodzie, z prawa polskiego na prawa teutońskie miasta naszego Krakowa przenosimy, dając mu zupełną i wolną moc miasto tamże założyć z władzą sądową w takim dniu, jaki sobie w tygodniu na sądy obierze...”
Tak więc tego dnia, dzięki decyzji króla Władysława, Spycymir uzyskał prawo, o które tak mocno i usilnie zabiegał, prawo do założenia na terenie dotychczasowej wsi miasta, którego organizacja opierać się miała na wzorze miasta Krakowa, czyli na prawie magdeburskim, inaczej teutońskim zwanym.

Spycymir Leliwita, zwany często Spytkiem, był wojewodą krakowskim, od kwietnia 1330 r. kasztelanem krakowskim, a więc piastował najważniejszy urząd w państwie, był głównym doradcą królewskim. W 1333 roku został opiekunem małoletniego Łokietkowego syna, królewicza Kazimierza, zwanego z czasem Wielkim. Spycymir był towarzyszem broni Łokietka w jego walce o przywrócenie Królestwa. Stąd zażyłość pana na Tarnowie z królem, stąd jego bogactwo, stanowisko pierwszego możnowładcy Rzeczpospolitej.
W roku 2010 obchodzić będziemy 680. rocznicę założenia Tarnowa. W 2030 r. miastu stuknie 700-lecie. Do tej pory nie zdobyliśmy się na postawienie pomnika zarówno Spycymirowi, jak i królowi Łokietkowi. To poważne zaniedbanie nasze i naszych ojców i dziadów.
Tarnów porównywany, często na wyrost, z uroczymi miastami Toskanii, nazywany od czasu do czasu „małą Florencją”, nie jest bogaty w pomniki. Prześledźmy szybko. Mają pomniki: Jan Paweł II, Kazimierz Brodziński, Józef Szujski, Józef Bem, Adam Mickiewicz, Jan Szczepanik, Ludwik Solski, Wincenty Witos. Za wyjątkiem pomników: Papieża, W. Witosa i gen. Bema, pozostałe trudno nazwać pomnikami, są to właściwie biusty na postumencie, dobre i to. Jest jeszcze pomnik Ofiar II wojny, ostatnio powstał pomnik Ofiar Zbrodni Stalinowskich, raptem to wszystko w mieście ponad stutysięcznym.
Miał być pomnik Naczelnika T. Kościuszko, w stulecie Insurekcji z 1794 r. Zawiązał się wówczas w Tarnowie Komitet Budowy, zbierano składki i pod koniec XIX w. wyznaczono plac na pomnik u zbiegu ulicy im. Kościuszki z ulicą Krakowską. Namiestnictwo zablokowało jednak w ostatniej chwili te zamierzenia tarnowian. Kiedy umarł w 1900 r. nieodżałowany Ignacy Przybyłkiewicz, druh Sokoła, jeden z jego twórców, ojciec kultury fizycznej naszego miasta, w odruchu szczerego żalu tarnowianie i jemu chcieli wystawić pomnik, taka była żałość za Ignacym. Skończyło się jednak na dobrych chęciach. Tarnów nie ma pomnika nie tylko Spycymira, ale i wspomnianego króla Władysława Łokietka i przede wszystkim najwybitniejszego Leliwity, dobroczyńcy Tarnowa, prawnuka Spytka-Jana Hetmana Tarnowskiego. Tak więc jest o czym myśleć i co robić.

Od pewnego czasu w środowisku tarnowskiej Izby Przemysłowo-Handlowej i Towarzystwa Przemysłowego powstała idea ufundowania przez ludzi i firmy do tych ważnych organizacji należących, pomnika króla Władysława Łokietka. Z tego, co wiem, przeprowadzono już rozmowy z twórcą, znanym rzeźbiarzem prof. Czesławem Dźwigajem, dziekanem Wydziału Rzeźby Krakowskiej ASP.
Znaleziono idealne moim zdaniem miejsce na ten pomnik przy ulicy Wałowej, pomiędzy kamieniczkami nr 7-9, w tzw. plombie, w której w ostatnich latach było rożno z kilkoma stolikami, a obecnie jest bałagan. Wspaniała lokalizacja, naprzeciw dawnej Kasy Oszczędności, tuż przed średniowiecznym wałem otaczającym miasto od zachodu, w pobliżu najstarszych kamieniczek Tarnowa znajdujących się w zaułku katedralnym tzw. domów mansjonarzy, wśród których jest Dom Mikołajowski, w którym znajduje się dziś Muzeum Diecezjalne. Powtarzam, miejsce kapitalne, w centrum miasta, przy ruchliwej, spacerowej Wałowej, znakomity artysta Czesław Dźwigaj.
Pomnik naturalnej wielkości stanie więc, być może w zaułku, dla którego wymyślono już nawet nazwę: Zaułek Króla Władysława Łokietka. Powstanie więc przytulny skwer, ze strzyżonymi trawnikami, roślinnością, w centrum skwerku będzie stał pomnik, wzorowany na poczcie Królów Polskich Jana Matejki – tak, aby nikt nie miał wątpliwości, jaki to król stoi na cokole. W 2030 r. na 700-lecie miasta nasi wnukowie będą mogli z dumą opowiadać, że spłacono dług wdzięczności wobec monarchy, dzięki którego decyzji powstał Tarnów.

Nasza Wałowa jest piękna, nie da się jej za bardzo zepsuć, chociaż próbowano. W ostatnich 20. latach zabudowano plombę w pobliżu Rybnej domem mec. Hebdy, zniszczono podcienia, postawiono brzydki pawilon obuwniczy po prawej stronie idąc od Katedralnej. Zobaczcie, co tam jest dzisiaj na I piętrze, jakie okropne dekoracje, modele, które straszą przechodniów, oświetlone cudacznie, szkaradztwo. Włos z głowy nie spadł wydającym pozwolenia na przeróbki. Jest szansa upiększenia naszej Wałowej pomnikiem króla, zróbmy to szybko.
A kiedy już powstanie ten pomnik, przyjdzie pora pomyśleć o pomnikach dla Spycimira i jego prawnuka, największego z Leliwitów-Jana hetmana Tarnowskiego, dzięki któremu starówka wygląda dziś tak, jak owe starówki toskańskich miast. I niech malkontenci nie szermują argumentami rodem z niedawnych czasów. Na pomniki jest zawsze czas, one świadczą o randze miasta, przywiązaniu mieszkańców do tradycji, przyciągają oko turystów, ubarwiają pejzaż miasta, uczą historii rodzimej.
W Tarnowie kilku królów i książąt ma swoje ulice–często nie wiadomo dlaczego. Natomiast ten, którego podpis spowodował, że Tarnów jest miastem, swojej ulicy nie ma, bo czy można uznać za nią kilkudziesięciometrową szutrową drogę, której nawet nie uświadczysz na internetowej mapie Tarnowa, ulicy, przy której nie ma ani jednego numeru!!!

Antoni Sypek
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Fri, April 19, 2024 05:31:24
IP          : 18.224.30.118
Browser     : Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html