To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: TEMI
  
   Czy wierzyć rankingom szkół ?   -   17/3/2004
Rankingi sprzyjają emocjom. Rzeczywistość przedstawiana jak sportowa rywalizacja, zatraca swą naturalność. Jeżeli dotyczy to np. edukacji, to może to być nawet groźne dla młodych ludzi i ich rodziców chcących wybrać jakąś szkołę, gdyż rankingi w tym przypadku po prostu fałszują rzeczywistość. I warto wtedy pamiętać, że nie statystyka, ale zdrowy rozsądek powinien być naszym głównym doradcą. Sporo miejsca poświęca temu tematowi w ostatnim numerze tygodnik "TEMI" , na kanwie ostatniego rankingu opublikowanego kilka dni temu w "Newsweeku".

Ogloszenie

Do biegu, gotowi... Start!

Wiele emocji wzbudził ostatni ranking najlepszych szkół średnich w Polsce, opracowany przez tygodnik "Newsweek". Przygotowując zestawienie, autorzy zwrócili się do 130 najlepszych uczelni pytając, jakie licea ukończyli studenci I roku studiów dziennych. Okazało się, że dotąd praktycznie nikt nie gromadzi tego typu informacji. - Sztaby pracowników uczelni żmudnie przeglądały więc dla nas tysiące studenckich teczek. Ten trud opłacił się. Zebraliśmy dane, których wcześniej nie zestawił nikt w Polsce. Ostatecznie informacje przysłało 112 szkół wyższych. Przy czym uniwersytety: Jagielloński, Śląski i Warszawski udostępniły informacje tylko o studentach największych wydziałów, zaś Akademia Medyczna w Białymstoku dane z miniankiet wypełnianych przez studentów. - Brak informacji z pozostałych 30 renomowanych uczelni może nieco zaburzać ostateczny kształt rankingu - przyznają autorzy. To oznacza, że wysokie miejsce szkoły w zestawieniu gwarantuje jej wysoką skuteczność, ale niższe noty mogą być konsekwencją braku danych, nie zaś gorszego poziomu nauczania.

Nie tylko stolica

Twórcy rankingu sami byli zaskoczeni efektami swojej pracy. - Okazało się, że do plejady znanych i uznawanych dotąd za najlepsze liceów dołączają mniej znane szkoły - stwierdzono w "Newsweeku". - Niektóre zwyciężyły w rywalizacji z renomowanymi szkołami z dużych miast.

Zestawienie i wyciągnięte wnioski wywołały prawdziwą burzę i to nie tylko na internetowych stronach tygodnika. Dystans zachowują nawet przedstawiciele bocheńskiego liceum - szkoły, która w ostatnich rankingach otrzymała najwyższe noty spośród wszystkich szkół w regionie tarnowskim. - Cieszymy się, bo każdy na naszym miejscu byłby zadowolony. Nasze liceum jest w rankingach wysoko oceniane, jednak przy tego typu zestawieniach trzeba zachować zdrowy rozsądek - mówi Jerzy Paczęk , zastępca dyrektora I LO w Bochni. - Niestety, rodzice i uczniowie bardzo poważnie traktują rankingi nie mając świadomości błędu. Brak pełnych danych, tak jak to się stało w przypadku "Newsweeka" i nieuwzględnienie 30 renomowanych uczelni sprawia, że otrzymujemy zestawienie dalekie od doskonałego .

Wicedyrektor sam jest ciekaw, jakie uczelnie w rankingu uwzględniono. - Nie chciałbym nikogo obrazić, ale nie można stawiać znaku równości między studentem prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim a studentem Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Bochni. To jest oczywiście skrajny przykład, ale pokazuje, że ostateczna klasyfikacja zależy od przyjętych kryteriów. - Oceniamy, że około 80 procent naszych absolwentów dostaje się na studia, a jeśli wziąć pod uwagę tylko studia magisterskie, to blisko 40 procent. Są również tacy, którzy naukę kontynuują za granicą. Z ostatniego rocznika 10 osób studiuje w Austrii, Niemczech, we Francji i we Włoszech .

Kryterium "olimpijskie"

Najbardziej znane i cieszące się dużym uznaniem zestawienie szkół średnich przygotowuje ogólnopolski dziennik "Rzeczpospolita" i branżowy magazyn "Perspektywy". W ostatnim rankingu sklasyfikowano 343 placówki, w tym 7 szkół z regionu tarnowskiego, gdzie za najlepszą uznano I LO w Bochni. Wyprzedziło ono wiele znanych szkół z Krakowa i Tarnowa.

Podstawowym kryterium rankingu są sukcesy olimpijczyków. Organizatorzy brali pod uwagę te szkoły średnie, których uczniowie uzyskali w roku szkolnym 2002/2003 co najmniej dwa tytuły laureatów lub finalistów ogólnopolskiego etapu olimpiad przedmiotowych. Punkty przydzielano proporcjonalnie do liczby uczniów, tak by nie preferować dużych placówek. Bocheńskie liceum sklasyfikowane zostało na 123. miejscu w kraju i 7. w Małopolsce, co dało mu pierwszą pozycję w regionie tarnowskim. Na kolejnych pozycjach znalazły się: I LO im. Kazimierza Brodzińskiego w Tarnowie (9. miejsce w Małopolsce i 143. w Polsce), Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych im. Wł. Reymonta w Brniu - gmina Olesno (10. w Małopolsce, 151. w kraju), IV LO im. St. Anioła w Tarnowie (17. w Małopolsce, 181. w kraju), III LO im. A. Mickiewicza w Tarnowie (18. w Małopolsce, 182. w kraju), Zespół Szkół Budowlanych w Tarnowie (28. w Małopolsce, 328. w kraju) oraz LO im. M. Kopernika w Brzesku (31. w Małopolsce, 340. w kraju).

Jak klasyfikować?

Według wicedyrektora Jerzego Pączka, miarodajnym źródłem rankingów będą wyniki uzyskane podczas maturalnych egzaminów organizowanych według nowych zasad. Podobnego zdania są pozostali nasi rozmówcy. - Czekamy na nową maturę i nie boimy się konfrontacji - mówi Jerzy Skalski , dyrektor III LO w Tarnowie. Bardzo surowo ocenia on ranking "Newsweeka". - Jest krzywdzący dla naszych uczniów i nauczycieli. Wprowadza w błąd. Klasyfikacja oparta na niepełnych danych spowodowała liczne przekłamania. Autorzy powinni albo zebrać rzetelne informacje, albo zrezygnować z tworzenia fikcyjnych zestawień. Z informacji uzyskanych od naszych absolwentów wynika, że blisko 95 procent z nich studiuje, z tego ok. 75 dostaje się na pierwsze kierunki.

Marek Kobielski , dyrektor I LO w Tarnowie poważnie traktuje tylko jeden ranking - ten przygotowywany przez "Rzeczpospolitą" i "Perspektywy". - Zestawienie "Newsweeka" jest niemiarodajne. Nasi wychowawcy kontaktują się z maturzystami i wiemy, że około 92 procent z nich ma indeksy. Władysława Węgla kierującego IV LO cieszy ogromnie, że szkoła odnotowywana jest we wszystkich rankingach, choć podważa rzetelność tego ostatniego. - Brakuje mi w tych zestawieniach jednego istotnego kryterium. Chciałbym, aby zwracano uwagę również na to, jacy uczniowie przyjmowani są do klas pierwszych. My nie mamy wielu laureatów konkursów przedmiotowych, ale potrafimy wychować sobie olimpijczyków.

XII liceum działające w Zespole Szkół Mechaniczno-Elektrycznych, które w ostatnim rankingu wypadło najlepiej w Tarnowie, tak naprawdę nie ma jeszcze swoich absolwentów. Funkcjonuje od niedawna. - Wzięto pod uwagę jedną klasę licealną, która wówczas u nas istniała. Jej absolwenci w ubiegłym roku ukończyli szkołę - tłumaczy Jan Onak , dyrektor ZSME. Przyznaje, że na wyższe uczelnie dostaje się ok. 70 proc. uczniów. - Każdy ranking coś sygnalizuje. Pokazuje jakiś wycinek pracy szkoły. Jest to ważne wyróżnienie, ale dla rodziców istotne powinny być nie rankingi, ale predyspozycje i zdolności, jakie posiada dziecko.

Zdrowy rozsądek

Ile osób tyle opinii. - Tych rankingów nikt nie wymyśla. Ci, którzy je tworzą, opierają się na konkretnych liczbach. Chcę, żeby syn skończył dobrą szkołę, więc rankingi traktuję poważnie. Im lepsza szkoła, tym większa szansa na dobre studia - twierdzi Kazimierz. Bożena, mama 15-letniego Bartka ma problem, bo syn chce kontynuować naukę w Krakowie. - Mieszkamy w Bochni, to godzina jazdy w jedną stronę. Znajomi mają w krakowskich renomowanych liceach swoje dzieci. To prawdziwy "wyścig szczurów", ogromny stres. Nie puszczę tam syna. Ania, obecnie studentka rzeszowskiej uczelni mówi: - Gdy wybierałam szkołę kierowałam się wyłącznie własnymi zainteresowaniami. Chciałam chodzić do klasy menadżerskiej, a taki profil istniał w II LO w Tarnowie, więc tam złożyłam papiery i nigdy tego nie żałowałam.

Córka Beaty, również tarnowianki, od pewnego czasu "panikuje". W klasie, do której chodzi wymienia się w zasadzie trzy szkoły: I, II i III liceum. Tam zdecydowana większość będzie się chciała dostać. Czasem ktoś wspomni o IV liceum, ale że szkoła leży w Mościcach, więc jest w kręgu zainteresowania głównie tych, którzy niedaleko mieszkają. - Nie ulegam temu wariactwu - mówi Beata. Córce zostawiam wolny wybór i tylko o jedno ją zapytałam: czy wie, jakie liceum skończył rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego? Mocno się zdziwiła, gdy jej powiedziałam, że jest absolwentem szkoły w niedalekim Radłowie. Profesor Franciszek Ziejka powiedział kiedyś, że niezależnie jak mała jest miejscowość i jak niewielka szkoła człowiek zawsze może daleko zajść, bo najwięcej zależy od niego samego. (AD)
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Fri, March 29, 2024 14:41:21
IP          : 35.172.121.218
Browser     : claudebot
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html