Bez oficjeli, bez przemówień i bez przecinania wstęgi w czwartek rano na budynku przy placu Rybnym w Tarnowie zawisła wielka tablica z brązu, poświęcona ofiarom hitlerowskiej okupacji. Napis w języku polskim i angielskim informuje:
„Mieszkańcy tych domów zostali zamordowani wraz 40 000 tarnowian przez oprawców niemieckich w czasie tych okropnych lat bestialskiej agresji. Męczennikom zjednoczonym Bogiem, Miastem i Poświęceniem składamy hołd. Współmieszkańcy”. Ogloszenie |
> |
Fundatorem tablicy jest wenecjanin Renato Rosetto, który przed laty poślubił tarnowiankę. Własnym kosztem wyremontował kilka kamienic w centrum Starego Miasta i na jednej z nich umieścił tablicę. Włoch w ubiegłym roku poinformował o planach otwarcia na Starym Mieście Muzeum Historii Tarnowskich Żydów, z uwypukleniem kilkusetletniej historii życia przedstawicieli tej narodowosci w Tarnowie, ale ze świadomym pomninięciem wątku zagłady. Nie wiadomo jednak, kiedy takie przedsięwzięcie doprowadzone zostanie do finału. Rosetto zapowiada starania o dofinansowanie pomysłu Muzeum ze środków unijnych.
Tarnów podczas II wojny światowej stracił połowę swoich mieszkańców, w większości Żydów. Zdaniem Renato Rosetty tylko obcokrajowiec mógł dostrzec, że w Polsce oddzielnie czci się pamięć zamordowanych Polaków i Żydów. Tymczasem wszyscy oni byli współmieszkańcami, sąsiadami, którzy wierzyli w tego samego Boga. Dlatego tablica, którą ufundował, jednoczy ofiary w poświęceniu i cierpieniu.