To jest strona archiwalna
   Co to był za portal ?   
Najnowsze informacje
Zapraszamy, promujemy
Reklama
OGŁOSZENIA i REKLAMY (arch.)
Reklama
Reklama
Reklama
InTARnet poleca
Reklama
Reklama
Źródło: inTARnet.pl
  
   „Traktat reformujący” czyli targowica Kaczyńskich i Tusków   -   07/3/2008
No i stało się – Sejm RP przyjął uchwałę w sprawie trybu ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego, zgodnie z którą to nie naród polski, ale nasz parlament ma dokonać ratyfikacji. Kolejnym ruchem jest uchwalenie ustawy, która upoważni prezydenta do złożenia podpisu pod dokumentem. Mało kto zwraca jednak uwagę na fakt, iż 357 posłów głosujących za przyjęciem uchwały dopuściło się zdrady i kolejnego rozbioru Polski. W dodatku taki tryb przyjęcia „traktatu reformującego” Unię jest niezgodny z konstytucją, na co zresztą zwraca uwagę Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski. Przede wszystkim jednak traktat jest niczym innym, jak przekształceniem tworu o nazwie Unia Europejska w jedno państwo...

Ogloszenie
>

O skutkach przyjęcia tego dokumentu pisałem już wielokrotnie pisałem, wskazując m.in. na to, iż dokument ten tworzy stanowisko ministra spraw zagranicznych UE (tzn. „Wysokiego Komisarza...”) wraz z całym unijnym korpusem dyplomatycznym z siecią placówek. Nikt mi nie wmówi, że swoje przedstawicielstwa dyplomatyczne mają „organizacje” – posiadanie ambasad i konsulatów, podobnie jak prowadzenie suwerennej polityki zagranicznej jest bowiem wyłączną domeną państw. I takie są właśnie konsekwencje traktatu, czyniącego z Unii państwo – konsekwencje, które jakoś dziwnie nie chcą się przebić do świadomości społeczeństw. Oczywiście to, że doszło do kolejnego rozbioru Polski uświadomimy sobie za lat ileś tam, bo nic nie dzieje się nagle, no a poza tym wciąż będziemy mieli fasadowy parlament narodowy, którego rola już teraz coraz bardziej sprowadza się do klepnięcia tego, co wcześniej klepnął Parlament Europejski; nadal też będziemy mieć flagę, hymn i nazwę – Polska, tyle że de facto nasz status będzie statusem prowincji, a zasadnicze decyzje i prowadzenie polityki zagranicznej, a nawet wewnętrznej pozostanie domeną organów Unii. Rzecz jasna przez jakiś czas da się żyć w świecie iluzji i pozorów, co wykazały kolejne systemy totalitarne, socjalizmy „z ludzką twarzą” i co wykazują poszczególne przypadki osób chorych psychicznie. Można też się okłamywać, że suwerenność jest podwójna i że dziewictwo można stracić dwa razy – choć oczywistością jest fakt, iż nie może być suwerenne państwo o nazwie Unia Europejska, przy jednoczesnej suwerenności którejś z jej prowincji o nazwie Polska dajmy na to. Ale cóż, trzeba będzie się przyzwyczaić do tego, że nasza przyszłość zależeć będzie od tego, co sobie wymyślą Niemcy i Francuzi, grający pierwsze skrzypce w UE.

Tak czy siak, sprawa jest przesądzona – zgodnie z wytycznymi brukselskich eurokratów, tym razem poszczególne kraje zrobiły wszystko, by traktat, którego 80 – 90 procent zawartości stanowi traktat konstytucyjny odrzucony parę lat temu w referendach, ratyfikowany był z pominięciem woli obywateli poszczególnych państw. Co w przypadku Polski jest sprzeczne z konstytucją, albowiem zgodnie z nią suwerenem jest naród i w tak ważnych, najważniejszych kwestiach dotyczących suwerenności to naród podejmuje decyzje, w drodze referendum, nie zaś jego reprezentanci, którzy delikatnie mówiąc, przekroczyli swoje uprawnienia. Co zresztą jest podstawą do przyszłego unieważnienia ratyfikacji traktatu i pociągnięcia 357 posłów do odpowiedzialności oscylującej wokół zarzutu zdrady.
Chciałoby się w tym miejscu zapytać, gdzie przez te ostatnie miesiące była polska inteligencja, bijąca na alarm, że rodzice biją dzieci lub szukająca antysemity? Czy inteligencji tej nie mamy, bo ją zamordowano w Katyniu i innych miejscach, a PRL nie pozwolił się jej odrodzić, czy może zwyczajnie się sprzedała?
Marna to pociecha, że przyszłe pokolenia, tak jak przy okazji poprzednich rozbiorów Polski i Targowicy, uczyć się będą o sprzedawczyku Tusku, zdrajcy Kaczyńskim, marszałku sejmu, który wprowadził głosowanie nad przedmiotową uchwałą pod obrady i może jeszcze paru innych zdrajcach, najbardziej w forsowaniu traktatu i mydleniu oczu opinii publicznej zasłużonych. Podczas gdy we wspólnym, polsko – niemieckim podręczniku do nauki historii Tusk i Kaczyński przedstawiani będą jako osoby zasłużone dla integracji europejskiej, gdzieś na „tajnych kompletach” uczyć się będziemy o nich i im podobnych jako o tych, którzy zaledwie w niespełna dwadzieścia lat od odzyskania przez Polskę niepodległości, suwerenności, z suwerenności tejże zrezygnowali. No chyba że wcześniej uda się zdrajców zaprowadzić przed Trybunał Stanu. W to jednak nie wierzę. Wierzę natomiast, a raczej jestem przekonany, że wstydzić się za nich będą przyszłe pokolenia. Przy czym warto byłoby im i poszczególnym posłom zadać jeszcze dwa pytania: czy czytaliście panowie tekst traktatu i czy zleciliście prawnikom jego analizę? I wreszcie – kto wam dał moralne prawo do zrzeczenia się tego, o co walczyli wasi ojcowie, dziadkowie na wszystkich frontach Europy podczas II wojny światowej, podczas odzyskiwania przez Polskę niepodległości, przelewając krew podczas wszystkich powstań i narodowych zrywów? Dziś zrzekacie się tego za „realpolitik” i garść eurosrebrników, bez zgody i być może wbrew woli narodu.

Z drugiej strony rzecz biorąc, może niepotrzebnie biję pianę. Może to i dobrze, że ktoś inny będzie nami rządził, pozostawiając nam na otarcie łez nic nie znaczący teatrzyk fasadowego sejmu polskiego. W końcu, jak dotąd, nie potrafiliśmy się dobrze rządzić sami. Naród, który sam zrzeka się niepodległości, z pewnością na istnienie jako suwerenne państwo nie zasługuje i z tej perspektywy nie stanie się nic złego. No może tylko trudno będzie dociec, co tak naprawdę będziemy w tym roku świętować, świętując okrągłą, 90-tą rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości... Uroczyście otwierając centralne uroczystości (być może właśnie w Tarnowie) premier Tusk i prezydent Kaczyński pewnie nawet się nie zarumienią. Do tego potrzeba bowiem odrobiny refleksji. No i w końcu przecież – najważniejsza jest władza; wiedzieli o tym dobrze w 1792 roku tacy panowie – magnaci jak: generał artylerii konnej Stanisław Szczęsny Potocki czy hetman wielki koronny Franciszek Ksawery Branicki, zawiązując konfederację targowicką i zwracając się o „pomoc” do carycy Katarzyny II. Jedyna zasadnicza różnica między tamtą, a obecną zdradą polega na tym, że nie najadą nas obce wojska – o nie, tu wszystko odbywa się w białych rękawiczkach.
I cóż mi z tego że Kaczyński, Tusk, posłowie ziemi tarnowskiej i inni zapiszą się na kartach historii – zgłoskami hańby? Skoro jeszcze w tym roku Polska przestanie istnieć? Co mi po tym, że przynajmniej przez następne dziesięciolecia nazwa Polska dalej będzie funkcjonowała i dalej będziemy mówić po polsku, skoro proces wynaradawiania i pozbawiania tożsamości narodowej, kulturalnej będzie trwał aż do skutku. Cóż mi po nazwie, jeśli traktat z Lizbony, mimo całej gry pozorów, w praktyce przypieczętowuje prawdziwy status Polski – prowincji, dając w dalszej perspektywie dokładnie tyle kompetencji prezydentowi i premierowi RP ile ma wojewoda, a polskiemu parlamentowi – ile ma jej wojewódzki sejmik. W sam raz do rozdysponowania pobranych od podatnika, a następnie oddanych pieniędzy. No, ale iluzja władzy pozostaje i jest się przy czym i czym pobawić...
M. Poświatowski

P.S. Tak na marginesie – jedynym tarnowskim posłem, który głosował przeciw uchwale w sprawie trybu ratyfikacji eurotraktatu przez parlament był... poseł PiS Józef Rojek. „Nikt z posłów traktatu tego nie czytał – posłowie głosowali nad czymś, czego nawet nie widzieli” – stwierdza J. Rojek. Za tydzień zamieścimy pełny zapis rozmowy z tarnowskim parlamentarzystą.
Sonda inTARnetowa
 
A to czytałeś ?

Warning: mysql_connect() [function.mysql-connect]: Unknown MySQL server host 'mysql5-3.premium' (1) in /home/intarnet/www/www1.atlas.okay.pl/poll/include/class_mysql.php on line 32
Connection Error
MySQL Error : Connection Error
Error Number: 0 
Date        : Tue, March 19, 2024 05:14:21
IP          : 54.205.179.155
Browser     : claudebot
Referer     : 
PHP Version : 4.4.9
OS          : Linux
Server      : Apache
Server Name : www.intarnet.pl
Script Name : /www1.atlas.okay.pl/index_full.html