
Podczas piątkowej konferencji prasowej na Zakładach Azotowych wiceprezesa Witolda Szczypińskiego zapytaliśmy, czy brak jego oferty (wcześniej spodziewanej) w rozstrzygniętym właśnie konkursie na stanowisko prezesa zarządu firmy, można odczytywać, jako powstrzymanie własnych ambicji zawodowych. Zapytaliśmy też czy swoich ambicji nie poświęcił na rzecz większej skuteczności zarządu w relacjach z dotychczasowym właścicielem i jak fakt znajomości nowego prezesa z ministrem skarbu może pomóc spółce w jej planach.