Jeszcze nie przebrzmiały echa polowania na czarownice rozpoczętego przez o. Rydzyka oraz bohaterskiej obrony tegoż przed „złymi duchami”, przez głęboko wierzących polityków z A. Lepperem na czele (wierzących oczywiście w niewinność dyrektora Radia Maryja) kiedy niespodziewanie dla wielu zwykłych zjadaczy chleba gruchnęła wiadomość, iż oto premier odwołał z funkcji tego samego wicepremiera Andrzeja Leppera. Kto sądził, że PiS będzie podpisywał co kilka miesięcy następne aneksy do umowy koalicyjnej dzięki czemu koalicja utrzyma się do końca kadencji Sejmu ten grubo się przeliczył.